Debata o rolnictwie. Kołodziejczak odwołał swój udział, ale zmienił zdanie

Dodano:
Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa Źródło: PAP / Leszek Szymański
Wieczorem w Kanale Zero odbędzie się debata o rolnictwie. Swój udział w dyskusji odwołał nagle wiceminister Michał Kołodziejczak. Zmienił jednak zdanie.

"Minister Michał Kołodziejczak bardzo chciał wziąć udział w debacie o rolnictwie, ale nagle mu ochota przeszła. Chyba dlatego, że zobaczył na Twitterze, że w studiu będą też normalni rolnicy. Mówił, że każda godzina mu pasuje i się dostosuje, ale teraz ma 'obowiązki ministerialne'" – poinformował założyciel Kanału Zero, Krzysztof Stanowski. To właśnie on ma poprowadzić dyskusję.

Dla Kołodziejczaka znaleziono zastępstwo. W debacie miała wziąć udział Anna Bryłka z Konfederacji. Chwilę później okazało się, że wiceminister jednak pojawi się na Kanale Zero. "Panią Bryłkę osobiście przeprosiłem za kolejną zmianę, zaproszę ją w najbliższych tygodniach. Bardzo dziękuję, że wyraziła chęć zastąpienia ministra Kołodziejczaka w takim trybie last minute" – przekazał Stanowski.

Program ma się rozpocząć o godz. 20. Pozostali zaproszeni goście to były minister rolnictwa, doradca prezydenta i poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski; Agnieszka Beger – właścicielka gospodarstwa, pracownik Agencji Restrukturyzacji; prof. Adam Niewiadomski z Uniwersytetu Warszawskiego; Jarosław Malczewski, prezes Polskiej Grupy Mleczarskiej oraz rolnicy, uczestnicy trwających protestów.

W Polsce, podobnie jak w większości państw europejskich, trwają protesty rolników, którzy sprzeciwiają się ideologicznej polityce klimatycznej Unii Europejskiej oraz niekontrolowanemu importowi zboża i towarów rolnych z Ukrainy.

Protesty rolników

Tylko we wtorek w Polsce zorganizowano ponad 200 blokad, a na drogach i w miastach pojawiło się ok. 30 tysięcy ciągników. Na wtorek 27 lutego zaplanowany jest "Gwiaździsty marsz na Warszawę", w którym, polskich rolników wesprą przedstawiciele organizacji rolniczych z innych krajów europejskich.

Jednocześnie ukraińscy kierowcy ogłosili we wtorek, że zamierzają blokować przejścia graniczne dla polskich ciężarówek, dopóki Polacy nie zakończą protestu.

Polscy rolnicy są zrozpaczeni sytuacją, w której Bruksela ustawiła naszych sąsiadów w uprzywilejowanej względem Polaków pozycji, mimo, że Ukraina nie należy do Unii Europejskiej. Rolnicy wzywają politycznych decydentów, by podjęli konkretnie działania, a nie tylko o nich mówili. Chcą ustanowienia embarga na towary rolne z Ukrainy oraz jasnej deklaracji rządu, że wycofa się z Zielonego Ładu. Politycy koalicji zapewniają, że stoją po stronie rolników, jednak na razie nie odpowiedzieli na ich postulaty.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...